piątek, 19 września 2014

Zabawa "Polub siebie" :)


Zostałam nominowana przez Aldi ze Smak Życia i Izę FitFighterka do zabawy "Polub siebie",  która polega na tym żeby wymienić cechy swojego wyglądu, które najbardziej Ci się podobają. 



a co mi się we mnie podoba? :D (mam nadzieję, że nie wyjdę na samoluba :D ) 



1. OCZY – duże, piwne oczyska. Śmieją się zawsze gdy ja się śmieję i odzwierciedlają wszystko.. 
Uważam je za duży plus :D 


2. UŚMIECH – najlepszy! :D Uwielbiam się śmiać, uśmiechać, pokazywać ząbki J 
Nie trzeba mnie do tego namawiać J 
Myslę, że dodaje mi uroku :D i ludzie mnie kojarzą z tym, że ciągle się uśmiecham J


2. NOGI – lubię moje nogi! Chociaż nie są szczupłe i takie o jakich marze i jakie chcę mieć, 
ale i tak są co raz bardziej umięśnione i ładnie wyrzeźbione, a łydkami to w ogóle się jaram. :D  


3. WŁOSY – naturalne, brązowe, długie, ładnie się prezentują hehe :D 


4. TYŁEK – no właśnie tak :D chociaż jego rozmiar jest XL :D 
i ciężko trzeba się napracować, żeby osiągnąć efekt „brazylijskich pośladków” to i tak jest wporzo! J


5. BIODRA – zawsze uważałam, że mnie poszerzają, bo są zwyczajnie szerokie :P 
jednak uważam je za taki mały atut, ponieważ dzięki nim mam ładną kobiecą sylwetkę! J 


6. PLECY – zwyczajnie je lubię, od biegania się wyrabiają, a od ćwiczeń jeszcze bardziej! J




Udało mi się wymienić 6 rzeczy, a ja ciągle jestem niezadowolona ze swojego wyglądu. 
Może pora to zmienić? 

W końcu akceptacja siebie to podstawa! 
Trzeba wrzucić na luz, a wszystko pójdzie prościej!;)







Do zabawy nominuje: 
1. Fittoszka
2. LekkaFitnesska
3. She, Runs Bro 
4. Kefir, grejpfrut, banany 
5.  Keep Dreams Close

sobota, 13 września 2014

Pożegnanie z morzem. :)


W ostatni dzień pobytu nad morzem, musiałam się z nim godnie pożegnać w biegowym stylu :D :)
Jeśli odpoczynek nad polskim morzem to tylko we wrześniu!!!
Ludzi dużo mniej niż w sezonie, woda ciepła i pogoda świetna :)



piątek, 12 września 2014

Wywiad do Gazety Jarocińskiej.



W sierpniu miałam okazję udzielić wywiadu do Gazety Jarocińskiej. 

Dodaję niestety w częściach artykuł, ale ważne, że będzie czytelny. :) 





* Do maratonu przygotowywałam się 2,5 miesiąca :) 


wtorek, 2 września 2014

PODSUMOWANIE SIERPNIA.


Kolejny miesiąc wakacyjny, który trzeba już podsumować. :)

Był to czas kolejnych co raz bardziej wymagających treningów, które przygotowują mnie do maratonu. :)

Jako członek ESKADRY wykonuje treningi, które rozpisuje trener. Więcej o tym projekcie na stronie marathon.poznan.pl


Poza tym... 

Odwiedziła mnie Fittoszka!! :)))






Kupiłam świetne kolorowe legginsy !!! :) 




Zajęłam 3 miejsce wśród kobiet w biegu I WIECZORNA MARCELIŃSKA DYCHA 





Zaczęłam zmieniać styl życia.
Stopniowo odstawiam mięso, ryby, jajka i nabiał.

Próbuję nowych smaków, dotąd mi nieznanych.
Robiąc koktajle! :)



Odstawiłam jeszcze kawę i gumy do żucia! Mega postęp !



Miesiąc zakończyłam udziałem w BMW PÓŁMARATON PRASKI.
Był to bieg, który miał mi pokazać w jakiej jestem formie i na jaki czas mam się przygotowywać na maraton. Poza tym spotkałam dużo znajomych. :)
Relacje można przeczytać TUTAJ :) 


Łącznie w sierpniu przebiegłam 266 km 




Wrzesień będzie jeszcze bardziej aktywny! :) 






poniedziałek, 1 września 2014

I BMW PÓŁMARATON PRASKI


Start 31.08.2014 godz 9:00 
Dystans 21.097 km 


W piątek odebrałam pakiet startowy - wszystko poszło sprawnie. 
Koszulkę udało mi się wymienić z M na S z czego bardzo się cieszę :) 









Tuż przed Startem.... :) 















Udało się dobiec do mety z czasem netto 1h:47m:55s 



Jak patrze na te międzyczasy, to widzę, jak fatalnie biegam..
Sugerowałam się zegarkiem, a on przecież pokazuje mi tylko średnie tempo..



W klasyfikacji generalnej byłam 1567 na 5934 biegaczy.
 W kategorii wiekowej K20 39 na 448 kobiet.
 W klasyfikacji ogólnej kobiet 93 na 1381 kobiet.
Także dosyć dobre statystyki! :D



"Najszybsza trasa w Polsce" tak mówiono o trasie Półmaratonu Praskiego.
Fakt była prosta, 10km przed siebie i powrót. Jednak było za duszno. I ta pogoda odejmowała siły, przynajmniej mi. Na pierwszym punkcie odżywczym nie udało mi się zabrać wody, ale kilka metrów dalej podał mi jeden z biegaczy butelkę.  Później na którymś punkcie wzięłam kubeczek z wodą. Na kolejnym banana. A na bodajże 18km "życie" uratowała mi woda. :) Zamiast napić się jak zawsze 2-3 małe łyczki. To wypiła pół butelki, robiąc pięć dużych łyków. W głowie przewinęła się myśl najwyżej weźmie mnie kolka, ale musze się napić i nawodnić organizm. Uff na całe szczęście nic mi nie było i walczyłam z ostatnimi kilometrami do mety. Przekonałam się do mocnego finiszu na zawodach, więc wykorzystałam siły które mi zostały i biegłam niczym Bolt do mety. Ostatnie dwie proste i meta, biegnę piorunującym tempem, kibice widząc mnie zaczęli dopingować 2 razy głośniej! Zaczęli krzyczeć do mnie, coś niesamowitego!




Zdjęcia musiały być obowiązkowo, pewnie większość Blogerów każdy zna :) 





Z  Hubertem Amator Runner - Hubert Kred i  Michałem Simply Runner


Tak wygląda człowiek po przebiegnięciu 21km :D





Z Leszkiem Leny - Biegam, by lepiej żyć i Michałem :) 






Z Aneczka La vida es mentolada :* 

 
Z Bartkiem moim zającem na pierwszych 8km!
Dziękuję :)




Z Malwina Easy to be FIT

 

Z Aneczka i Maćkiem Moja przemiana :)



Z Eweliną Fittoszka

 
Z Krzyśkiem i Markiem :) 





Podsumowując całą imprezę organizatorzy polegli w kwestii wody na punktach odżywczych i brakiem niewystarczającej ilości bananów na mecie. Jednak myślę, że w przyszłym roku już wszystko będzie dopracowane w końcu to była pierwsza edycja. :)

Cieszę się, że poznałam tyle osób z którymi mam kontakt wirtualny, kolejny bieg na którym się zobaczyliśmy ponownie lub poznaliśmy realnie. :)


Dziękuję za doping na trasie i pozdrawiam wszystkich którzy mnie poznali ! :D


Dla takiego medalu warto było pobiec :) 




Mam nadzieję, że widzimy się w przyszłym roku na tej imprezie! :)