Dystans 8km
Z okazji Dnia Dziecka wzięłam udział w " II Puszczykowski WYŚCIG PO UŚMIECH" :D
Generalnie pakiet startowy udało mi się wygrać w konkursie na poznanbiega.pl :)
Puszczykowo jest niedaleko Poznania, dojechaliśmy bez problemów pociągiem i w biurze zawodów byliśmy po 11 ;)
Odbierając numer startowy dostałam miłą niespodziankę. Moje zdziwienie było niemałe, bo nie dosyć, że wygrałam pakiet startowy to jeszcze coś dostaje - nie wiem dlaczego, generalnie miłe zaskoczenie, dziękuję! :) Dostałam takie gadżeciki :) :
Posiedzieliśmy sobie i czekaliśmy, aż będzie można się porozgrzewać i wystartować w końcu :D
O 13 odbyły się również biegi dla dzieci, można było pokibicować najmłodszym :)
Moja kochana prawa łydeczka bolała mnie od rana z 3 stron. Czy ona się stresuje przed zawodami i musi boleć?! Mam nadzieję, że w końcu znajdziemy ze sobą nić porozumienia ;)
Na rozgrzewce przed startem też było z nią nieciekawie.
Godz. 14:00 START!
W sumie od samego początku starałam się trzymać równe, dobre tempo.
Przez pierwsze 2km z obserwacji znajomej biegaczki, podobno kulałam jak biegłam.
Ale nie było najgorzej, noga nie była tak sztywna jak na treningach i jakoś dało radę w końcu biec!
Na 3,5km dogonił nas Pan z balonikiem na 40min trochę z nim biegliśmy,
ale niestety potem nam się oddalił.
ale niestety potem nam się oddalił.
Chyba mi zaczęły trochę siły opadać przez ten upał. Ale nie poddajemy się, biegniemy!
Chciałam podziękować Krzyśkowi z Granice możliwości, za dotrzymanie towarzystwa podczas biegu, dzięki temu starałam się trzymać dobre tempo w miarę, ale następnym razem pobiegniemy szybciej! :D
Ostatnia dłuższa prosta przed zakrętem, za którym jest meta...
Wyprzedza mnie znajoma biegaczka, ja wyprzedzam ją, ona znowu mnie no to Magda nie zastanawiając się ani sekundy, petarda do przodu i biegnie! Wyrobiłam się w zakręcie i tuż za nim wyprzedzam dziewczynę, dosłownie do mety to były ostatnie metry. Przebiegam przez pomiar czasu, przybijam w locie piąteczki dzieciom, łapię różę w biegu i zatrzymuję się gdzieś tam, zapominając, że mam odebrać medal :D
Sprawdzając później listę z wynikami okazało się, że ta dziewczyna zajęła 4 miejsce w mojej kategorii i wbiegła na metę sekundę później. I tutaj mi się nasuwa tylko myśl - Było słuchać muzyki w trakcie biegu?;)
Najważniejsza rzecz wyścig po UŚMIECH wygrałam !!! :)
Generalnie moje bieganie po kontuzji, a przed to zupełnie inna bajka!
To chociaż z gorszymi wynikami, ale jest piękne.
Wróciła radość z biegania, której mi brakowało.
Wróciła moc biegowa, której nie mogłam wydobyć od jakiegoś czasu.
:)))))))))))))))
Tak własnie w Dzień Dziecka spełniłam swoje jedno małe marzenie.
Kontuzja mnie dużo nauczyła, zamarzyłam też wtedy o wystartowaniu w zawodach na dystansie do 10km i zajęciu 3 miejsce. Dopiero później jak wracałam do domu, zaczęło docierać do mnie to, ze się udało. Znowu biegam i spełniam powoli malutkie marzenia :) a przede wszystkim BIEGAM i jestem SZCZĘŚLIWA ! :)

Bieg naprawdę polecam! Dobra organizacja, klimat, świetna impreza biegowa!
Mam nadzieję, że za rok będę mogła też wziąć udział w tym biegu! :)
Minusów brak! :D :)
super Madziunia;-) :**
OdpowiedzUsuńsuper!! gratulacje :D koszulka run fast wymiata :D
OdpowiedzUsuńJesteś WIELKA !!!! :))))) Zapraszam na konkurs w sam raz myśle dla Ciebie, sol regeneracyjna do wygrania ;-))) :*
OdpowiedzUsuńWidzisz, nawet z przeciwieństwami losu dałaś radę, tylko błagam, zrób coś z tą łydką!
OdpowiedzUsuńWidzisz i nawet z przeciwnościami losu dałaś radę, tylko błagam zrób coś z tą łydką! W końcu na bieg niepodległości możemy razem ruszyć :))
OdpowiedzUsuńGRATULACJE!!! :) Szczególnie czekałam na relację z tego właśnie biegu. Super Magda, piękny początek końca kontuzji! :))
OdpowiedzUsuńBrawo!!! Bieganie jest super :) Będę częściej tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuń